Nie płaczę za latem.
Tak, znam siebie i wiem, że za jakiś miesiąc zacznę marznąć, owijać się pięcioma szalikami, zakładać waciaki i dwie pary rękawiczek... ale tegoroczne lato było dla mnie zbyt ciepłe.
Nie lubię chłodu, ale upałów też nie znoszę.
Aktualne temperatury są tymi, które lubię najbardziej.
Piętnaście do dwudziestu stopni w skali Celsjusza to jest ten przedział, w który funkcjonuję normalnie i najmniej zaburzenie - nie pocę się jak prosiak i nie trzęsę jak galareta.
Słabo znoszę nagłe wahania temperatur - dlatego też kiedy ostatnimi dniami sierpnia i gdzieś tak w środku ubiegłego tygodnia słupek rtęci za moim kuchennym oknem pokazał mi trzy dziesiątki, to zaklęłam szpetnie.
A było już tak dobrze, pomyślałam.
Już było rześko, przyjemnie i znowu można był0 w długich portkach łazić, kurtki lekkie przywdziewać.
A teraz znowu zaduch w autobusie i pot po tyłku się lejący...
W tej sukience podoba mi się kilka jeszcze rzeczy poza samym faktem jej względnej grubości i na chłodne dni odpowiedniości.
Po pierwsze - to, że wykonana jest z bardzo przeze mnie lubianej dzianiny w prążek.
Po drugie - jest dość elastyczna.
Po trzecie - ładne ma te paski.
Ja ogólnie nie przepadam za ubraniami w jakiekolwiek wzory, najbardziej lubię rzeczy gładkie.
Pasków z reguły nie noszę.
Ale te są bardzo delikatne.
Po czwarte wreszcie - to dość uniwersalny ciuch.
Fajnie wygląda i ograny na elegancko i w wydaniu casualowym.
Zdjęcia z kapeluszem nie były planowane - ot, został nam w aucie po jakiejś naszej poprzedniej na zdjęcia wyprawie.
Kiedy z niego wysiadaliśmy, to pomyślałam, że w sumie nie mam pojęcia, jak kapelusz by do tej sukienki wyglądał.
Chciałam zrobić parę zdjęć dla samej siebie - żeby mieć rozeznanie.
Wypadł nieźle.
Aczkolwiek zdecydowanie wolę tę sukienkę bez dodatku zbędnych ozdób ;)
Dlatego też nie dobierałam do niej żadnej biżuterii - poza pierścionkiem.
Pierścionek zwykły i tani - kiedyś tam kupiony w H&M'ie.
Tak, powinnam sprawić sobie jakąś szlachetną biżuterię.
Bransoletkę choć, zegarek albo właśnie pierścionek.
Powinnam, bo dobrze jest mieć takie rzeczy.
Nie robię tego, bo pierścionków nie lubię, zegarek mnie drażni (a poza tym jestem leworęczna, noszę go więc na prawej ręce i wiele razy musiałam przez to tłumaczyć postronnym, dlaczego nie na lewej - jak Bóg przykazał... raz nawet usłyszałam, że noszenie zegarka na prawicy jest jak zakładanie majtek na głowę - nie chciało mi się wyjaśniać, że na lewą rękę, to ja nie jestem go sobie w stanie założyć... chyba, że zębami...), a eleganckich, srebrnych bransoletek nie mam do czego zakładać.
Może kiedyś...
Fedora - H&M
Okulary - SinSay
Sukienka - H&M
Kopertówka - no name (Allegro)
Pierścionek - H&M
Sandały - Catwalk (Deichmann)
Kto śledzi mojego fanpejdża, ten wie, że wreszcie mam za sobą ten "ogon", który ciągnął się za mną przez całe wakacje - taaaak, wreszcie skończyłam licencjat <3
I już go nawet oddałam do dziekanatu.
Teraz tylko czekać na dzień obrony (ustalono go na piętnastego października), kupić ciasto, kupić kwiaty - i z głowy.
Wreszcie będzie można wziąć się za jakąś "prawdziwą" robotę.
Chyba naprawdę tego potrzebuję - coraz częściej łapię się na tym, że czas rozchodzi mi się, przelatuje przez palce i niczego konkretnego w tym moim marowym życiu nie zrobiłam.
Pora, pora już najwyższa na to, by przestać zajmować się głupotami.
Ściskam Was.
I życzę Wam fajnego, spokojnego weekendu - albo i imprezowego, jak tam wolicie ;)
Ja od weekendów najczęściej oczekuję właśnie świętego spokoju, ale Wy spędzajcie je tak, jak chcecie ;)
Pozdrawiam,
Wasza Mar.
Marczusiu :) czekałam na te wszystkie zdjęcia, są tak piękne jak to ostatnie :) Ta kiecka jest świetna, jak kiedyś zdecydujesz się jej pozbyć to chętnie odkupię :)
OdpowiedzUsuńO! Właśnie! Jestem u rodziców - idę szukać tamtej ;P
UsuńDzięki :*
A ten Marczuś mnie rozczula ;P
a widzisz a ja o tym już zapomniałam :)
UsuńPóki co przekopałam jedną szafę, teraz szukam w drugiej ;P
UsuńJa Ciebie uwielbiam z tych Twoich kapeluszach tak że świetnie że się tutaj znalazł. Sukienka jest cudna już widzę ją w wielu stylizacjach. Zazdroszczę zakupu.
OdpowiedzUsuńjeszcze po piąte - sukienka doskonale na Tobie leży! Piękna jest ;)
OdpowiedzUsuńJa w to lato jakoś bardzo się ociepliłam i teraz ku zdziwieniu zamarzam.. zawsze byłam zimą zmarzluchem, ale nie przy takich temperaturach :<
a może to po prostu przesilenie? organizm się jeszcze nie przyzwyczaił?
Usuńbo tak ogólnie, to jest dość ciepło przecież - moim zdaniem takie temperatury są najprzyjemniejsze i najzdrowsze!
i dziękuję, Basiu! buziaki!
Pierwszy raz pozwolę napisać sobie krótki komentarz, nie odwołując się do tego co napisałaś w poście - zakochałam się w tej stylizacji! Wyglądasz obłędnie i wzroku oderwać nie mogę! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, Sandro! Naprawdę - cieszą mnie takie komentarze :)!
UsuńZgadzam sie w 100% sukienka jest doskonała . I minimalistycznie ograna rewelka , po prostu rewelka !
OdpowiedzUsuńNiby niewiele masz na sobie , a zachwycasz jak nigdy . Znaczy mnie , no tym razem bliżej do tego co ja lubie nosić ;)
Hehe, cieszę się bardzo ;) Pozdrawiam, Aniu!
UsuńWspaniała sukienka. Niedawno byłam w H&M ale w przelocie i jej nie widziałam... A szkoda.
OdpowiedzUsuńja mam wrażenie, że ona nie jest z tegorocznej kolekcji... bo naprawdę - tegoroczną śledziłam bacznie, przeglądałam stronę, często bywałam w salonach... i też jej nie widziałam!
UsuńMam tak samo jak Ty. 15-20 stopni to dla mnie temperatura idealna i też jakoś za upałami nie tęsknię!
OdpowiedzUsuńCo do zestawu, warto się poświęcić nawet w taki upał, bo sukienka jest genialna, a i Ty świetnie w niej wyglądasz. Zresztą cały zestaw to strzał w dziesiątkę! Super! :)
Gdyby nie to, że byłam nieświadoma tego mającego nastąpić chwilowego wówczas powrotu upałów, to pewnie do dziś byśmy jej nie obfocili ;P
UsuńDzięki wielkie, Kasiu!
Nie chodzę to H&M bo nie lubię tego sklepu, ale ta sukienka naprawdę im się udała ! Tak jak sama uwielbiam rozkloszowane tak w tą z chęcią bym się ubrała i czułabym się chyba mega sexi!
OdpowiedzUsuńTakże Mar...świetny wybór, pięknie w niej wyglądasz!
Genialna sukienka! musi byc bardzo wygodna :)
OdpowiedzUsuńPięknie, klasa, prostota sukienki i dodatki, wszystko idealne ze sobą wygląda! :) Haha, Mar, ciebie to naprawdę trudno zadowolić. : p Zdjęcia z odbiciem są fenomenalne, zawsze świetnie dobierasz plener do zestawu. :)
OdpowiedzUsuńbo ja jestem Mar-uda ;P
Usuńdzięki wielkie, Roberto!
tak, przyznam szczerze, że zawsze staram się zgrać te dwie kwestie jak najlepiej tylko mogę :)
Jesieni, mięsistym swetrom, długim szalikom i ciepłej herbacie z cytryną - mówię stanowcze nie ! nie cierpię jesieni, jeszcze gdyby byla taka, jak pokazują ją na obrazkach czy filmach, to była bym jeszcze w stanie ją zaakceptować, a niestety u nas raczej jest to chlapa, ciapa i deszcz grrrr :/
OdpowiedzUsuńMar- ależ Ty czadowo wyglądasz w tej dopasowanej sukience :D chyba pierwszy raz Cię widzę w takim wydaniu- super podkreśla figurę, którą zresztą masz idealną- chcemy Cię częściej taką widzieć :D
Przed ostatnie zdjęcie baaaardzo mi się podoba ! piękne jest :)
milego dnia :)
Daria
ej, bez przesady - wydaje mi się, że w ostatnich latach pogoda w tych przejściowych porach roku jest dość łaskawa.
Usuńa w tym roku, to w ogóle jest super - deszczu nie ma, jest ciepło (pamiętam jesień z 2010 bodajże, kiedy to wrzesień był tak chłodny, jak zwyczajowo listopad). Nie marudź ;P
od marudzenia to ja jestem ;P
Oj, pamiętasz?
w marcu bodajże wrzucałam stylizację foconą w częstochowskim parku - tam też miałam dopasowaną kieckę.
I zakolanówki ;P
P.S. a ostatnie czasem nie jest lepsze ;)?
Moim zdaniem przejściowej pogody u nas w ogóle już nie ma, nie ma wiosny, tylko od razu meeega upały, od razu z kozaków/botków w sandały wskakujemy :/ ze skrajności w skrajność ... chociaż taka jesieńmi się podoba- u mnie po 25 stopni, wciąż celebruję letnie ciuszki :) hehe to, to ja rozumiem- taką ciepłą jesień :D
UsuńJasne, że pamietam te zakolanówki na jasnej górze ;) heheheeh dałaś czadu wtedy ! :D
Beautiful and elegant look!!!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? let me know...and I follow you back.
Besos, desde España, Marcela♥
Sukienka pięknie podkreśla figurę! Czerwone paznokcie i szminka na ustach są kropką nad "i". :)
OdpowiedzUsuńświetna jest ta sukienka ! takie pamiątki z wakacji lubię najbardziej :) kapelusz jest tutaj kropką nad "i" :) Pozdrawiam ciepło !
OdpowiedzUsuńJa też za latem nie tęsknię, bo upały dały nu w tym roku popalić tak, że dzięki:). Poza tym lubię się obowiązywać szalami i apaszkami, wsadzić tylek w długie jeansy, i nosić przede wszystkim moje wełniane kapelusze, bo umówmy się slomiane letnie substytuty tak efektowne nie są i basta ;). Hmm 15 października, oczekuję na ten dzień, bo właśnie 15 października 2015 Marty Mc Fly ma wylądować w przyszłości :D. Marzy mi się jakaś tematyczna sesja :), ale cicho zobaczymy co wyjdzie. No to trzymam kciuk i strzeż się młodego J. Foxa w wehikule ;D. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAaa no i świetnie wyglądasz. Paski są ok, ja lubię! W połączeniu z tymi masywnymi sandałami super!
Zabij mnie, obraź się na mnie, ale musiałam wygooglać tego Pana, bo nie wiedziałam kim on jest ;P
UsuńNie oglądałam tego filmu (filmów?) ;P
Taka jestem zacofana ;P
Luz, "Powrót do przyszłości" to moje el clasico ;). Aj nike i czerwona kamizelka. Filmów - bo to w 3 częściach :). W 85' nie przewidzieli Facebooka i komórek, ha ha. Ponoć Nike ma wydać w tym dniu replikę butów z filmu z samowiazacymu sznurówkami. No...zobaczymy ;p
Usuńa ja już tęsknię za latem ! :)
OdpowiedzUsuńwspaniała kiecka :*
cóż za zmiana. Uwielbiam paski. Fajna sukienka
OdpowiedzUsuńW KAPELUSZU CZY NIE WYGLĄDASZ JAK ZWYKLE ZJAWISKOWO, STYLIZACJA PROSTA I BARDZO PODKREŚLA ŁADNĄ FIGURĘ ,JESTEM NA TAK ! ;)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI
XO XO XO XO XO
dzięki wielkie!
UsuńŚlicznie, minimalistycznie i elegancko! Uwielbiam taki styl. Sukienka jest piękna!
OdpowiedzUsuńU nas też nowy, minimalistyczny post. Zapraszamy :)
Wow! Jaka Ty seksowna! Świetna sukienka, szkoda że nie mam takiej figury :P
OdpowiedzUsuńBez przesady, przecież zgrabnaś jak talala ;)
UsuńLovely, dear. Great. I really like it. I have new post also, and will be hape if you see also. Keep in touch, pls. Big kiss
OdpowiedzUsuńhttp://mylovelyfashionbih.blogspot.ba/
Z tym zegarkiem to mnie zaskoczyłaś - jak już zakładam, to różnie, raz na lewą, raz na prawą, nie zastanawiając się, na której ręce powinno się go nosić;) ale mniejsza z tym;) sukienka extra i Twoją zgrabną figurę świetnie podkreśla:) najbardziej podoba mi się w wydaniu z kapeluszem, ale bez niego również fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńja też byłam zaskoczona, kiedy się dowiedziałam, że noszeniem zegarka rządzą jakieś ściśle określone, dress-code'owe reguły ;)
Usuńnooo, ja do tej mojej figury, to mam sporo zastrzeżeń - ale dzięki, dzięki wielkie ;)
Oh! Jest sukienka i paski :) Sama bym się tak z przyjemnością ubrała :)
OdpowiedzUsuńwspaniale jak zawsze, uwielbiam tutaj zaglądać i czytać Twoje oryginalne posty :)
OdpowiedzUsuńlubię Twoją puentę :P
http://fashionelja.pl
Bardzo podobasz mi się w tej sukience. Kapelusz dodaje Ci tajemniczości :-)
OdpowiedzUsuńAaaaa Ty taaaka szczuplutka! <3 Przepięknie wyglądasz w tym minimalistycznym wydaniu!
OdpowiedzUsuńJa tam za latem tęsknię, bo sama mam już dość swojego marudzenia i pochmurnej pogody za oknem...
Muszę przyznać, że zatkało mnie ... zatkało z wrażenia, jak superowo wyglądasz w tej sukience! Fantastycznie i chcę Cie w przyszłym roku więcej w takim wydaniu... :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lato i żałuję, że już się skończyło :( aczkolwiek ciepłe sweterki i szaliki też kocham...czasami ciężko wybrać :D
Buziaki :*
Alice
ślicznie wyglądasz w kapeluszu:) a sukienka jest świetna:)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie same odczucia jeśli chodzi o upały - bardzo często kończyłam dzień z bólem głowy i jakimś takim osłabieniem. 18-20 stopni to takie optimum do normalnego życia i funkcjonowania. Wersja sukienki z kapeluszem podoba mi się bardzo bardzo. Uważam je za bardzo przydatny dodatek do wszystkiego ostatnimi czasy ;)
OdpowiedzUsuńI mogłabyś być żywą reklamą dla H&M. Opanowałaś taki minimalistyczny styl do perfekcji :)
Jak będę wyglądać tak dobrze, jak Natalka z Ruby Fridays, to będziesz mogła pisać o tej perfekcji ;P
UsuńPóki co to takie podchody do opanowania minimalizmu są ;)
ale dzięki, dzięki - bardzo dzięki ;) buziaki!
Dawno mnie tutaj nie było,ale widzę że nadal profesjonalnie prowadzisz bloga. Stylizacja 10/10 masz idealne rysy twarzy na modelkę,zdjęcie przy szybie jest najpiękniejsze z całej sesji. Uśmiechaj się częście,bo wtedy wyglądasz jeszcze ładniej. :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie,post o motywacji do ćwiczeń. Może i Ty zaczniesz wraz ze mną pracować nad swoim ciałem. :)
http://evelinololove.blogspot.com/2015/09/jesienna-chandra.html
W mojej własnej opinii mojemu blogowi daleko do profesjonalności - ale bardzo się cieszę, że ta moja nad nim praca tak jest odbierana :)!
UsuńHehe, nie mam najprostszych zębów i średnio lubię swój uśmiech, ale postaram się - obiecuję ;)
Pozdrawiam ciepło!
Mar, a ja upierac się będę, że środek to jednak najlepszy jest, nie upał, nie zimnica, ale takie dwadzieścia stopni na jesień to cud miód i cytrynka ;) Masz szczęście, ze tak się skończyło, mogłaś faktycznie tego udaru dostać, dobrze, że tyle wody wypiłaś.
OdpowiedzUsuńSukienka świetna, a ze ja paski bardzo bardzo, to podobasz mi się podwójnie ;) I sandały dobrze dobrałaś, znacznie lepiej mi się widzi niż wyobrazenie o wersji jesiennej.
Gratuluję oddanej pracy licencjackiej, to teraz tylko obrona, tak?
A do tej "prawdziwej"pracy to Ty się tak nie spiesz- chyba, że bardzo juz chcesz zrywać się o świcie, pić i jeść w biegu, z życia towarzyskiego zrezygnowac do niezbędnego minimum, nauczyć się narzekać od rana po zmierzch, że praca to albo praca tamto... ech, ja na Twoim miejscu gdybym mogła jeszcze bym się poleniła ;)
Pozdrawiam
Tak, tak - obrona :)
UsuńZdecydowałam się na podyplomówkę - na neuro :)
Ale zebranie pieniędzy na nią trochę mi zajmie. Stąd też ta konieczność znalezienia sobie porządnej pracy ;P
Wiesz, to się tak mówi - ale jak zbyt długo przeciąga się moment wskoczenia w ten pracowy tryb życia, to potem człowiek jest niezdolny do "dorosłej" egzystencji.
Nie wiem, czy wiesz o co mi chodzi - nie chcę się tutaj rozpisywać, ale mniej więcej idzie mi o to, że do pewnych kwestii trzeba się przyzwyczaić.
Jeśli nie będę odpowiednio wcześnie wdrożona do takiej roboty od-do, to jak los mnie zmusi do takiej pracy z dnia na dzień... będzie źle.
Szok.
A wszelkie szoki nie są dla organizmu zdrowe ;P
to Mar czy nie Mar? :) w kapeluszu, no to musi być Mar! ;D taka inna jesteś dzisiaj i super! bo wyglądasz fantastycznie i częściej powinnaś chodzić w sukienkach i w dodatku nie czarnych! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Mar w sukience! ekstra:) Pasują do Ciebie takie proste rzeczy, wydają się być spójne z osobowością :)
OdpowiedzUsuńKapelusze uwielbiam, to już wiesz!
Ja niestety nie mogę nosić sukienek o takim kroju, czego żałuję strasznie, ale w sumie i tak wolę modele rozkloszowane :D
Miłego weekendu!
No pewnie, że spójne - ja nigdy nie kryłam tego, że jestem prostą osobą ;P
Usuńa dlaczego nie możesz?
przecież szczupła z Ciebie istota, Kasiu!
MAR ZACHWYT!!!! Sukienka jest przesliczna i bardzo bardzo Ci pasuje. Buty owsze wielkie i maywne jak dla mnie, przymykam oczy, bo Twoja jasna karnacja, ciemna szmika, ciemne wlosy i jasna sukinienka tworza mistrzowski zestaw :)
OdpowiedzUsuńno i mam nadzieje ze ta obrona to pikus dla Ciebie :* ale ja juz Ci mowilam - takie dorosle zycie tez nie jest takie calkiem fajne. ja ostatnio zygam swoja robota wiec ...wracam do szkoly hahaha :P
Mar Kochanie, no oddaj kiecke!!!! Jakbym chciala taka sama.... Uwielbiam takie, dzianinowe, pasiaste, dopasowane i.... z golfikiem!!!!! Ideal po prostu... Albo wiesz co, nie odawaj mi jej...ja nie wygladalabym w niej juz tak stylowo jak Ty!!!! Na Tobie lezy po prostu bosko... <3 <3<3 Uciski. Anka
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zestaw z kapeluszem :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam każdą pogodę... nawet deszcz!
OdpowiedzUsuńmarysia-k
Czy ja tu widzę małą wariację Lecha z obróbką? :D Nie no dziewczyno przesadziłaś dzisiaj, jak można wyglądać tak majestatycznie, kobieco i idealnie w jednym? Super się stało, że pierwszy zamysł nie wyszedł, bo z sandałkami całość wygląda genialnie. Stylizacja na najwyższym poziomie, a jakość zdjęć cudowna jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńGdzie ją widzisz?
Usuńtak serio majstrowane, to były dwa ostatnie (oryginalnie mają zupełnie inną kolorystykę i nieco krzywe są) - pozostałe raczej nie były psute ;P
ta flara na piątym jest naturalna - focia była cykana zza filaru :P
Dzięki wielkie!
Czasem mi coś wyjdzie ;P
Gdy zobaczyłam twoją stylizację na innym portalu aż oniemiałam! Podoba mi się to, że każda stylizacja to cała ty i to, że mogłam zobaczyć Cię w tak innym, a zarazem Twoim wydaniu! Podziwiam!! ❤
OdpowiedzUsuńwow MAR co za figura to tak po pierwsze ;)
OdpowiedzUsuńkapelusz obowiązkowo, dobrze , że się tutaj znalazł , genialna jest ta sukienka a Ty kochana powinnaś zdecydowanie częściej się pokazywać w sukienkach !
Nie mam ich zbyt wiele, pewnie dlatego też tak rzadko je tu pokazuję ;P
UsuńDzięki wielkie!
I postaram się coś w kwestii tych sukienek zrobić ;)
ulala, cóż za elegancja :) boska sukienka i świetnie się w niej prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńpiękna jest ta sukienka! żałuję, że źle wyglądam w takich długościach. świetnie dobrane dodatki :)
OdpowiedzUsuńKochan, częściej musisz chodzić w takich sukienkach, wyglądasz znakomicie!!!
OdpowiedzUsuńW tej sukience Ci ślicznie. Modnie, wygodnie jak z pokazów mody. te paskiiii...
OdpowiedzUsuńTwoje dodatki idealnie wpasowują się w całość.
Jest u Ciebie oryginalnie, tak jak lubię, nigdy Mnie nie zawodzisz stylizacjami ♥
http://delavie-paula.blogspot.com
świetna sukienka, idealnie do Ciebie pasuje ! :)
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz talię, figurę i piękne włosy wow!!! nie zazdroszczę ale podziwiam szczerze, Sukienka ekstra, wyglAdasz idealnie.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńEj dobra, zbieram szczękę z podłogi! Jaką Ty masz figurę! Ta sukienka jest dla Ciebie stworzona :)
OdpowiedzUsuńPtysiablog
Hehe, aż się zarumieniłam ;)
UsuńDzięki wielkie!
Jesień ma w sobie to coś :) Cieszę się, że już przyszła :)
OdpowiedzUsuńA sukienki o tej długości ostatnimi czasy uwielbiam! :)
i ja też nie znoszę takiego upału, jesień i zimę za to wielbię <3 całym serduszkiem. Wolę marznąć niż pocić się jak świnia :P
OdpowiedzUsuńsukienka jest piękna, rewelacyjnie na Tobie leży, mi niestety dzianiny nie służą w okolicach bioder, stąd też moje zamiłowanie do rozkloszowanych i raczej sztywnych spódnic :P
przecież Ty jesteś szczupła istotką!
Usuńco też gadasz ;P?
Sukienka idealnie sprawdzi się o takiej porze roku jaką mamy. Bardzo ładnie w niej wyglądasz! dobrze, że założyłaś takie sandały i ten kapelusz, ponieważ wyraźnie widać, że jest twój styl i że dobrze czujesz się w swojej skórze ;)
OdpowiedzUsuńZ pogodą mam dokładnie tak samo, w ogóle umiar to chyba moje słowo klucz.
OdpowiedzUsuńA sukienka super. Ta prążkowana tkanina do mnie przemawia. I choć wielbię paski, to chętnie bym taką kupiła gładką, np w brązowym kolorze. I mam jej teraz obraz w głowie i kolejne chciejstwo mi się pojawiło:).
Pięknie wyglądasz w tej sukience, fajnie podkreśla Twoją figurę :) zdjęcia pięknie, wszystko cudnie.
OdpowiedzUsuńa ja lubię jesień tylko jak jest słonecznie i ciepło ;) 23. września już za nami sezon zmarzniętych stópek rozpoczęty, ech!
OdpowiedzUsuńCasually Dressed | Bloglovin'
Niesamowita figura to po pierwsze! Stylizacja bomba :) często mówią, ze pozimowe paski pogrubiają...u Ciebie sie to nie sprawdza. Genialnie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Kuba :*
Myślę, że te paski są tak subtelne, że nikogo by nie pogrubiły ;)
UsuńDzięki wielkie, odbuziakowuję!
Pięknie wyglądasz , sukienka eksponuje świetną figurę :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać Twoje posty !
http://www.khatstyle.blogspot.com/
świetna sukienka! pozdrawiam Karolina
OdpowiedzUsuńWygladasz fantastycznie! Wprawdzie mi ciężki przekonać sie do takich butów ale wiem ze to ostatni krzyk mody. W połączeniu z ta minimalistyczna sukienka, prezentują sie bardzo stylowo.
OdpowiedzUsuńCo do pogody... Niestety, ja bardzo ciezko znoszę jesień... Np weźmy dzisiejszy poranek. Zmarzłam czekając na autobus tak ze jutro bez rękawiczek nie ma opcji wyjścia z domu!!!
Kurczę!
UsuńGdzie Wy mieszkacie ;P? Mnie dziś rano Paula z Mody i Takich Tam nastraszyła, że u niej w pracy rano dwa stopnie były, więc zabrałam z domu do roboty przedłużacz, żeby grzejnik podłączyć... a skończyło się na tym, że siedziałam w pracy z otwartym oknem ;P
Ciepło było!
Ja chodzę w lekkiej, flauszowej kurtce i trampkach póki co i nie narzekam :) a naprawdę jestem wrażliwa na chłód ;P
Mar!!! Nie poznałam Cię na miniaturce. Jaka elegancka dziewczyna :D!!! Pięknie wyglądasz!!! I te mistrzowskie foty!!! Och, żeby mojemu Misiu udało się choć jedną taką zrobić :).
OdpowiedzUsuńP.S. Uwielbiam lato, ale jesień to jednak najpiękniejsza pora roku (oczywiście ta wczesna, ciepła). Szkoda, że trwa tak krótko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Chyba wszystkie rudzielce i istoty rudzielcom podobne mają słabość do jesieni - tak zaobserwowałam, hehe ;)
UsuńDaj spokój Misiowi, wpadaj do Łodzi ;P będziesz miała takich więcej, niż jedną ;P
Przepiękne zdjęcia, świetna figura! :)
OdpowiedzUsuńwygladasz znow przepieknie !!! ten kapelusz idealnie do ciebie pasuje a zdjecia z sesne na senje coraz piekniejsze ;*
OdpowiedzUsuńpodbiłaś moje serce tą sukienką! wyglądasz w niej tak kobieco i zmysłowo! <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam cały ten zestaw! :)
OdpowiedzUsuń♥ blog
Śliczna sukienka <3
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię upałów i mrozów, ale moj idealny przedział to 20-25 stopni.
OdpowiedzUsuńEj, dupcię masz zacną, pokazuj częściej! i noś jeszcze tę kieckę po jesiennemu, z rajtuzami. Nada się, skoro to gruba dzianina.
Jeśli już, to widziałam ją z pod-/zakolanówkami - jeśli z rajtuzami, to chyba z cielistymi.
Usuńale pokombinuję :)
Ta moja dupcia to tak zacnie wygląda tylko pod odpowiednim kątem, generalnie całe życie doskwiera mi brak dupci ;P
uwielbaim ten zestaw!!!!! Cała Marrrr <3
OdpowiedzUsuńWow, Piekne zdjecia <3 Slicznie wygladasz w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz , bardzo pasuje do ciebie tego typu stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńhttp://krze20.blogspot.com/
IDEALNIE!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana z Gdyni
♡
Ola
FASHIONDOLL.PL
Tak pięknie. Kochaj minimalny wygląd.
OdpowiedzUsuńBLOG STYLECCENTRICFASHION / FB / IG / BLOG<3IN / G+ / TWITTER / LOOKBOOK
nice post :) So amazing photos :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.rs/
jak najbardziej w moim guście, Twoja stylizacja jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :) Szyk i klasa! Ostatnie zdjęcie zachwyca
OdpowiedzUsuńOno jest też moim ulubionym ^^ dzięki!
UsuńSukienka, buty- genialne! Całe połączenie cud i miód :)
OdpowiedzUsuńBardzo jesteś fotogeniczna, urodna, zgrabna, nie myślałaś nad jakimś fotomodelingiem? Wydajesz się naprawde 100% do tego. Po za tym - blog jak najbardziej na 5+ !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Diana
Jestem fotogeniczna tylko w obiektywie własnego faceta ;P
UsuńNie mam rysów twarzy modelki - ani tym bardziej cery ;)
Swego czasu bawiłam się w pozowanie amatorskiemu kołu fotograficznemu - to było bardzo traumatyczne przeżycie. Za każdym razem, gdy oglądam efekty tamtych współprac popadam w ogromne kompleksy ;P
Ale dziękuję za miłe słowa ;)
SUPER zdjecia, post, blog!! Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńKochana jaką Ty masz wspaniałą figurę! Zazwyczaj jest ukryta pod nieco luźniejszymi fasonami, a tu proszę taka dopasowana sukienka :-) musisz nosić częściej takie fasony bo wyglądasz świetnie :-) Poza tym pięknie prezentują się Twoje włosy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Pięknie Ci w tego typu zestawach, zdecydowanie częściej powinnaś nam się pokazywać w takich sukienkach :)
OdpowiedzUsuńWiem co to za ulga gdy kończy się mękę z pracą dyplomową...ja swoją obroniłam przedwczoraj ..więc przybijam Ci piątkę, i życzę powodzenia na nadchodzącej obronie :)
Sukienka idealnie lezy na Tobie, bosko w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz cudownie :) jestem po wrażeniem :) przepiekę zdjęcia :) dziękuje za odwiedziny i zapraszam ponownie :)
OdpowiedzUsuńale cudnie się prezentujesz, pomadka na ustach dodaje klasy całemu lookowi! :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje wpisy! ;) Look bardzo prosty, lecz po dodaniu kapelusza - wow! Bardzo dobrze, że znalazł się gdzieś w samochodzie. Ja uwielbiam Ciebie w kapeluszach i już chyba tak zostanie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! Bardzo miło mi czytać takie słowa :)!
Usuńcała stylizacja super, buty moje ulubione<3
OdpowiedzUsuńPięknie Mar! Pokazałaś wreszcie jaka Ty zgrabna jesteś. W końcu coś blisko ciała po całości ;)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka:) Idealnie na Tobie leży !!:)
OdpowiedzUsuńhttp://clarkyss.blogspot.com/