Dobra - słowa "chyba polubiłam taką śnieżną zimę" (które w poprzednim poście zamieszczone pod jednym ze zdjęć zostały) uważam już za mocno nieaktualne!
Zima jest paskudna, mokra i nieprzyjemna - cały zeszły tydzień sypało to białe paskudztwo i sypało.
Do minionej soboty, to jeszcze jak Cię mogę - ale w niedzielę, to już w ogóle Apokalipsa w łódzkiem nastała.
Wczoraj te kilogramy śniegu postanowiły natomiast się stopić - teraz mam pod blokiem coś, co przypomina trochę spływ kajakowy.
Chcę wiosny! Teraz, zaraz, już!
Całe szczęście, że z tymi dzisiaj Wam pokazywanymi zdjęciami postanowiliśmy się uwinąć w sobotę właśnie - chociaż i tak prawie nie miały się one szansy ukazać, bo wybierając się na "sesję" zapomnieliśmy zabrać z mieszkania rękawiczek Leszka.
A że zimno było, to sami i same wiecie już, jak bardzo musieliśmy się z fotografowaniem spieszyć ;P
Poza tym - koszmarnie wiało.
Włosy mi na twarz leciały, oczy łzawiły...
Tak - uważam, że wszystkim blogerkom, które dzielnie, co dwa dni, publikują nowe posty "outfitowe" w miesiącach listopad - marzec z miejsca należy się tytuł Blogerek Roku.
Bez żadnych plebiscytów, bez głosów na allegro i stronach telegazety kupowania - tak po prostu, wszystkim, za odwagę i determinację.
Ja jestem miękka pompka - odpadam.
Ale bardzo, naprawdę bardzo mi było szkoda odpuścić to sobotnie focenie - bo lubię ten zestaw.
I prawie tak, jak zdjęcia miały się nie udać, tak i on miał nigdy nie powstać - pomysł na niego dopadł mnie przypadkiem, w czasie jednego z wieczorów, kiedy to szykowałam sobie strój na kolejny pracowy dzień.
Ot, przenosiłam spodnie wiszące na wieszakach w szafie do jednej z szuflad - i wtedy odkryłam, że jestem w posiadaniu większej ilości spodni z kantem, niż myślałam!
Mało tego - jedna z tych na nowo odnalezionych par tego typu portek nie jest na mnie ani za duża ani za długa!
Zwykle właśnie dlatego unikałam spodni z kantem i lekko rozszerzanymi nogawkami - bo wszystkie, które miałam, zawsze mi się smętnie po ziemi ciągnęły, a ja je co i rusz przydeptywałam.
Do bani z takimi spodniami!
Ale te okazały się pasować - no dobra, bez butów, to może nawet i na nieco przykrótkie wyglądają.
Ale z butami - i to takimi masywniejszymi dość - prezentują się w porządku.
Prawdę mówiąc - nie umiałabym dobrać tego typu spodni do innego obuwia, niż kozaki.
Nigdy nie wiedziałam, czy je się nosi do butów płaskich, czy może do obcasów...
Pewnie dlatego wszystkie te upchnięte gdzieś w czeluściach szafy mej pary tyle czasu bez widoku światła dziennego wisiały w niej ;)
Nie byłoby tego zestawu bez jeszcze jednej rzeczy, którą ostatnio noszę bardzo często - bez swetra.
Sweter właściwie jest tym, na co zwykłam mówić "narzutka".
Jest on też drugą chyba raptem rzeczą, którą zdecydowałam zamówić się "z dalekiego świata" - acz nie, nie z Chin ;P
Z Anglii ;P
Nie trafiłabym na niego, gdyby nie Vamppiv - ona to bowiem coś tam dziewczynie ichni marketing prowadzącej o mnie miłego wspomnieć musiała, że ta (pozdrawiam, Lily :) powodzenia w ogarnianiu nadmiaru pracy! obie jakoś się z tym uporamy, zobaczysz ;>) na pomysł odezwania się do mnie wpadła i o obecności firmy na rynku zakomunikować mi postanowiła.
Lubię ludzi sympatycznych.
Lubię firmy, które jakoś próbują reklamować się w sieci - w zeszłym roku przekonałam się, jak kończą biznesy, które się na to nie decydują: marnie.
Z ciekawością więc przejrzałam asortyment sklepu.
Z początku nic tam dla siebie ciekawego wypatrzyć nie zdołałam (no dobra - podobał mi się bardzo ten kardigan: klik), ale kiedy zobaczyłam sweter, który w dzisiejszym poście możecie oglądać na mnie, to z miejsca się zakochałam.
Nie dość, że kolor mój (wszelkie zgniłe brązy, beże i to, co powinno się chyba fachowo nazywać "taupe", to ja lubię - prawie tak, jak musztardę ;) i czerń ;P), to i krój fajny!
Luźny, zawinąć się weń można, wtulić i schować.
No i zamówiłam.
Przyszedł szybciej, niż książka, którą ostatnio kupiłam przez allegro i którą miano mi wysłać z miejscowości oddalonej o trzydzieści kilometrów od ziemi łódzkiej (już od trzech tygodni jej wyczekuję i coś się doczekać nie mogę... chyba trzeba będzie wystąpić o zwrot kasy, bo przez tyle dni, to można by nowy jej egzemplarz wydrukować...).
A zapakowano go tak ładnie, że aż szkoda było opakowanie rozcinać ;)
(Także - polecam, polecam, firma wypada tu o wiele lepiej, niż Pewien Chiński Lider Platform Sprzedażowych, u którego w listopadzie wypatrzyłam i zamówiłam fedorę, a który najpierw przez dwa miesiące zastanawiał się, w którym magazynie fedorę trzyma, zaś po kolejnym minionym wysłał mi łaskawie wiadomość, że fedory nie ma, więc jej nie dostanę :>)
I chociaż okazało się, że cały jest z akrylu, to jakiś taki... zaskakująco miękki jest!
I ciepły - właśnie ze względu na tę jego ciepłość (jest w ogóle takie słowo jak "ciepłość"? wiecie, ja już tę polonistykę czas jakiś temu skończyłam, wypadłam z formy ;P) dużą, tak chętnie ostatnio go noszę.
Ciekawostka - sweter zakładam... górą do dołu ;P
Tak!
Założony "normalnie" nie układa się tak "lejąco" - poły mu tak fajnie nie odstają ;)
A tak - trochę płaszczowo one wypadają, lubię ten efekt ;)
Gdyby ktoś pytał - golf jest z kolei łupem z lokalnego szmateksu (dla osób z Łodzi - Zachodnia, tuż przed CDN Boutique, po drodze do Manufaktury).
Przed Bożym Narodzeniem na gwałt potrzebowałam czarnego golfu - no i tam go znalazłam.
Kosztował mnie piątaka ;)
Golf - Second Hand
Spodnie - no name (pewnie po mamie :>)
Komin - H&M
Rękawiczki - no name (Butik Nashe, Zgierz - ul. Parzęczewska)
Torba - Fason (Allegro)
Kozaki - Lasocki (CCC)
Swoją drogą - mam już podobny bardzo sweter.
Tyle, że tamten jest bardziej kimonowy w kroju.
O swetrze z tego posta myślę: klik!
(Chociaż... może lepiej pod ten link nie zaglądajcie... tęższa o siedem kilo nie wyglądałam zbyt fajnie, zwłaszcza na twarzy ;P Ale już tam - i tak to w Internecie wisi, każdy już się zdążył kiedyś przestraszyć ;P)
Jest to najlepszy dowód na to, że ja w swoich gustach fasonowo-kolorystycznych jestem dość stała ;)
A na koniec - zagadka:
Które z moich zdjęć zostało wykonane na tym samym tle, co te dwa ostatnie?
Podpowiem - nie trzeba go szukać w żadnym poście :>
Dla autora/autorki pierwszej odpowiedzi Mar funduje paczkę żelek (żelków?) ;P
(Nie, Lechu, Ty nie możesz brać w tym udziału ;P)
Uciekam!
Życzę Wam udanego weekendu, który zbliża się do nas wielkimi krokami.
Nie dajcie się wiatrowi, nie dajcie się roztopom!
Wasza Mar!
Boski zestaw. Kapitalny. Nieziemski. Po prostu - jest moc! Nigdy w życiu bym się tak nie ubrała, ale do Ciebie takie "menelstwo" (wiem, że Cię to słowo nie rani, więc używam) - pasuje idealnie. Wymyśliłam nową nazwę dla Twojego bloga - Luksusowy Menel. :D Matko, chciałabym tak fenomenalnie się prezentować w zestawach tak bardzo luzackich i dziiiiwnych (bo spodnie w kant z niczym innym jak z dziwnością mi się nie kojarzą; szczególnie połączone z kozakami - damn, myślałam, że szpilki to jedyna słuszna opcja :D).
OdpowiedzUsuńchyba sobie zmienię tytuł bloga na "Luksusowego Menela" :D
Usuńtak, to jest myśl :D:D:D:D
OOo a jednak Lechu nie wyjechał, a jeszcze wczoraj wieczorem dopytywałam o to :P hehe
OdpowiedzUsuńJeju Ty narzekasz na śnieg, a ja mogę go podziwiać tylko u Was na fotach, a tak mi się marzy taka ładna, śnieżna sesja buuu :( oczywiście w pięknym, białym puchu, nie śniegu ala' spływ kajakowy, ma się rozumieć :P Dla blogerek, które dodają posty co dwa dni, rzeczywiście mega szacun, nie wiem jakim cudem im się to udaje w taką pogodę grrrrr :/ Ale Ty Mar nie dodawaj nigdy postów tak często, bo ja mam też inne obowiązki na bańce i nie siedzę 24 na dobe na blogu, a nie chciałabym żadnego z nich przegapić :P hehe
Ten sweterek baaardzo mi się podoba, a to że założyłaś go na odwrót, w życiu bym się nie skapnęła, gdybyś nie powiedziała :P
Miłego dnia, nasza Ty miękka pompko :*
Nie ma opcji, bym poszła w ich ślady ;P doba by mi się do tego o dwa razy wydłużyć musiała.
UsuńSkapnęłabyś się, gdyby Lechu z jednej foty nie usunł wszywki. Była z prawej strony ;)
Całusy!
Bardzo dobrze, bo i ja zapewne nie nadążałabym za postami, czasem jestem w takiej czarnej dup**, że nic nie ogarniam, mam mega zaległości w życiu codziennym i na Waszych blogach też, ale tak jak mówisz, dobra musiałby się wydłużyć :P
UsuńDziwię się laskom, które te posty dodają niemalże co dziennie lub co dwa dni.. przecież kto je czyta, kto w ogóle jest na bieżąco i nadąża za każdym jednym, skoro ona na drugi dzień już dodaje kolejny aaaaaa :O mi się nawet na takie blogi szczerze mówiąc nie chce wchodzić, bo jak mam czytać za każdym razem, opis co ma na sobie ubranego, jakbyśmy co najmniej były głupie i nie wiedziały tego ze zdjęć, to aż mi się scyzoryk otwiera w kieszeni... mega kreatywne na prawdę :P hehe
Aszzzz ten Twój Lechu, to zdolniacha :D hehe
Dobra decyzja z zamówieniem tego swetra, pasuje do Ciebie i świetnie leży :) do tych spodni równie dobrze pasowałyby szpilki i byłoby bardziej elegancko, ale płaskie kozaki jak najbardziej na codzienne wyjścia :) ciężka ta zagadka, aczkolwiek kojarzę już gdzieś to tło :D pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńGóra jest świetna, ale te spodnie to Cię strasznie skróciły. Nie mój gust, ale o gustach się nie dyskutuje ;p
OdpowiedzUsuńPodobno tylko ładnemu we wszystkim ładnie, więc nie mogę się dziwić, że u mnie coś zgrzyta ;P
UsuńDzięki za szczery komentarz!
Zaraz, zaraz, jak do góry nogami? To gdzie on miał domyślnie kieszenie? o.O
OdpowiedzUsuńI tak i tak ma je z boku, zmiana dołu z górą zmienia tylko poły, kieszenie wypadają tak samo ;P
Usuńświetny ten swecior jest, bardzo mi się podoba, a do góry nogami tym bardziej - kreatywność zawsze w cenie :)
OdpowiedzUsuńMar jakos nie umiem sobie tego wyobrazic jak Ty wkladasz ten sweter - moj umysl tego nie ogarnia :P:P:P
OdpowiedzUsuńale podoba mi sie, zreszta podziwiam wszytskie dziewczyny ktore nosza spodnie w kant takiej dlugosci - bo ja wygladalabym jak kaczka :D
ps. ten sweter z tego mojego posta o spodnicy tiulowej - pisalam Ci na blogu u mnie, chcesz go?
no biorę i go odwracam do góry "nogami" ;P po prostu ;P lewy rękaw zostaje prawym i tak dalej...
UsuńP.S. idę na bloooooga do Cięęęęęę!
Bardzo stylowo. Właśnie TE spodnie i TE buty. W szpilkach to nie byłabyś Ty:)
OdpowiedzUsuńGosiu, siedzę i nie wierzę - jeśli Ty ten zestaw pochwaliłaś, to znaczy, że naprawdę nie ma wstydu!
Usuńno nie, nie uwierzę ;P
To swetrzysko obszerne skradło moje serducho :)
OdpowiedzUsuńTaki trochę "menelski" klimacik.. lubię to :)
A Ty wyglądasz jak z żurnala.. no no :)
Zdjęcia zimą to masakra... u nas też mniej teraz stylizacji ;)
Ale idzie ku dobremu.. jeszcze trochę i przywitamy wiosnę... ;)
Buziaki
xo xo xo xo xo
Wy to tam macie, Dziewczyny, nad morzem (czy tam nad zatoką ;P) cieplej zawsze ;P o te parę stopni przynajmniej ;P tam u Was, to bym jeszcze coś na zewnątrz obfocić pewnie radę dała ;P
Usuń"menelski" to dla mnie najlepszy komplement ;P
ściskam!
ciezko jest mi sie połapać z tym swetrem, zrób filmik jak go zakładasz ;) ale wybór trafiony!
OdpowiedzUsuńja tez póki co po "dworze" nie latam, szukam miejscówek na fotki i nie marznę :)
buźka kochana!
no patrz - mamy sweter położony jak Bóg przykazał.
Usuńma metkę na lewym boku, na górze ma górę, na dole ma dół ;P
no to ja go odwracam do góry nogami - że mu się góra z dołem zamienia ;P
on jest taki wciągany na ręce tylko, więc jest to możliwe ;P
No i świetne są te spodnie! Jak dla mnie długość jest perfect! :) Ale to już pewnie zauważyłaś, że lubię takie. A buty, noś jak czujesz, tak wygląda też super, ja tam noszę na różne sposoby, ostatnio do adidasów, prawie do wszystkiego w sumie, ale to każdy inaczej woli :)
OdpowiedzUsuńO właśnie, kolor swetra - też uważam, że to Twój kolor, kolejny który Cię wybija!
Ja wiem, ja wiem, które zdjęcie! Twoje profilowe w malinowym płaszczu :D
Od razu to zauważyłam jak dodałaś info na fejsie, że nowy post :D
I jescze jedno - piękne zdjęcia :)
a grr ciągle mam ten dziwny avatar :P
Usuńgratulacje :D
Usuńwyślij mi na fb adres, to po weekendzie wyślę jakieś wypasione żelki ;)
dobra, Natalia, Ty możesz nawet boso biegać w takich spodniach ;P
i we wszystkich innych ;P
ja w adidasach wyglądałabym, jakbym się z Faszyn From Raszyn Party urwała ;P
Mar, Twoja szafa zdaje się nie mieć dna i mieścić niekończącą się ilość ubrań;p Swetro - narzutka stylowa i kolor świetny, do twarzy Ci w nim:)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia:)
żebyś Ty wiedziała, jak tam wszystko jest wduźdane i wdyrdolone, to byś uwierzyła, ile tego jest ;P
Usuńwzajemnie, choć teraz, to już lepiej miłego wieczoru życzyć ;)
buty do mnie nie przemawiają, ale nigdy mi się ten fason nie podobał, ale za to cała reszta cudna! z jakiego jesteś miasta?:)
OdpowiedzUsuńw dowodzie mam Zgierz wpisany, ale żyję ciągle w drodze pomiędzy nim a Łodzią ;)
Usuńfantastycznie wyglądasz:) wszystko idealnie dobrane nic dodać nic ująć...super!:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym sweterkiem, a klimat dzisiejszych zdjęć jest niesamowity <3
OdpowiedzUsuńdziękuję, nie spodziewałam się tylu pozytywnych opinii, ta "sesja" trwała pięć minut i światło nie sprzyjało... także... także duma ^^
UsuńFound your blog and I’d like to say that I’m in love with it! You have interesting posts and everything is beautiful! Amazing!
OdpowiedzUsuńI’ll be happy to see you in my blog!)
Diana Cloudlet
http://www.dianacloudlet.com/
Profilowe !!!!
OdpowiedzUsuńOstatnio niezaleznie od dzisiejszego posta sie mu rzygladalam, bo w czerwini jestes.... ;);)
Ja bede obstawiac ,ze w zieleni ci najpiekniej :):)
I ze w takich zwiacha i ilosciach dobrze tylko chude wygladaja, jak Ty ;);)
Ja tez lubie taupe, ale jam bardziej chaotyczna w tym co lubie.....niestety .....
"Żdu atwieta" jakby rosyjska transkrypcje zastosowac, czekam na info :):):)
I nie martw sie wiosna przyjdzie, u nas o dziwo dzis prawie przedwiosnie slonce i 10 st :): no żyć sie chce :):):
ej no :(
Usuńdorzuciłabym Ci te żelki do paki, ale Natalia była pierwsza ;( chlip, chlip
dziś doszedł przelew!
jutro idę po szal!
módlmy się, żeby nadal był ;(
zazdroszczę Ci tych dziesięciu stopni na plusie, poważnie....
Spodnie love!! To już wiesz;) I długość i rodzaj idealnie. Zresztą całość piękna, ubrałabym wszystko, generalnie zmieniałabym kolor swetra tylko:)))) I miło znów Cię widzieć :*
OdpowiedzUsuńczytać takie słowa od kogoś, kto jest mistrzynią w tej stylistyce, to zaszczyt ;)
Usuńzatem.. rumienię się ;)!
no to ja się też rumienię teraz ;)
UsuńKażda Twoja stylizacja ma to coś! Masz świetne wyczucie stylu. Niby szaro, buro, ale... Klasa! :))) Już nie mogę się doczekać Twoich wiosennych propozycji :D Precz zimo!
OdpowiedzUsuńwiosną też na ogół jestem bura ;P więc żadnych spektakularnych zmian nie będzie ;P
Usuńdziękuję :)! miło mi!
cudowna :) jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Piekne sploty na kominie i swetrze, jest cieplo i przytulnie, tak jak lubie. Kolorystyka ciemna czyli bardzo moja, no nie mam sie do czego przyczepic! Aaa, przyczepie sie do spodni!!! Sa.... super!!!!;) Ooo, tak sie przyczepie;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. Anka
jak rzep, znaczy się ;P? tak z uczuciem się przyczepisz ;)?
Usuńbuziakuję także!
Chociaż nie w moim stylu to ty w tym zestawieniu wyglądasz pięknie;)
OdpowiedzUsuńGenialnie, spodnie sweter <3
OdpowiedzUsuńJa bym się na takie spodnie nie zdecydowała ze względu na to, że... hmm, no że bym się nie zdecydowała :P Po prostu nie lubię takiego kroju :) Za to w ten sweter chętnie bym się zawinęła, jest cudny!
OdpowiedzUsuńCudny sweter i świetne spodnie! Choć ja akurat spodnie tego typu uwielbiam mieć maksymalnie długie, tak by bezczelnie ciorały się po ziemi, całkowicie zakrywając buty:).
OdpowiedzUsuńej, nie, bo one się wtedy niszczą i brzydko wyglądają po kilku założeniach ;(
Usuńwłaśnie dlatego nic mi nie zostało z noszonych w czasach gimnazjum dzwonów i szwedów - wszystkie poniszczyłam, bo zawsze za długie były.
ja jestem malutka, 165 centymetrów, ciężko na mój wzrost kupić dłuższe spodnie z szeroką nogawką.
Podoba mi się bardzo! Widać, że to Twój styl i dobrze się w tym zestawieniu czujesz :-) Kolor swetra piękny i nie często spotykany, a razem z czernią to zgrany duet! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńHa u mnie biało było a teraz jest to samo co u Ciebie wszędzie woda, topniejący śnieg. A w miejscach którymi podążam do pracy i z pracy mnóstwo śliskiego czegoś przypominający śnieg. Ja walczę z warunkami atmosferycznymi ale ostatnio jestem na przegranej pozycji ale się nie poddaje. Dawno nie widziałam tego typu spodni są zawsze takie eleganckie same w sobie. Podoba mi się Twój sweterek/narzutka :)
OdpowiedzUsuńja tych moich też dawno nie widziałam ;P tak głęboko je w szafę wrzuciłam, że hej.... ;P
UsuńJak zwykle zachwycasz kochana! Już brakuje mi słów, każdy wpis jest cudowny, oryginalny i nieziemski! <33
OdpowiedzUsuńSweterek i torba świetne. Masz bardzo ciekawą urodę :)
OdpowiedzUsuńMam prośbę. Kliknęłabyś może w link do CHOIES w TYM poście? Pozdrawiam serdecznie, dziękuję :)
No jak to które- profilówka! Od razu wiedziałam, ha ;) u Nas też pływająca zima się zrobiła teraz, wrrr.. Dzięki Mar za tytuł Blogerki Roku! :P robienie zdjęć w tym roku nie jest takie trudne, bo jest dosyć...ciepło tej zimy.. :) i zastanawia mnie tylko jedno... Jak wygląda ten sweter ubrany normalnie ;P a może spróbuj szpilki ubrać do tych spodni, ja bym tak to widziała :)
OdpowiedzUsuńniestety jestem przed wypłatą, więc żelki jadą tylko do autorki pierwszej odpowiedzi ;P
Usuńale cieszę się, że mam spostrzegawczych czytelników :D
nie wiem, gdzie jest ciepło ;P to, że nie ma -30 jak rok temu na moje imieniny, to owszem, progres spory, ale i tak uważam, że wystawianie się na mrozy zbyt częste jest.... mało komfortowe ;P
jestem zmarźlakiem, nawet przy dziesięciu stopniach na plusie się trzęsę ;)
jak wygląda?
bardziej zwyczajnie, poły przylegają, a kieszenie wypadają bardziej na boku - w tym blogowym wydaniu ma większy "pazur" ;)
ja chyba najbardziej widzę te spodnie właśnie z kozakami ;)
Jak dla mnie długość spodni idealna, takie właśnie ostatnio lubię. Ojciec mój pyta wciąż dlaczego takie kuse nosze jakbym na ryby się wybierała. Noszę i już.Sweterek sympatyczny, oj tam cały look sympatyczny, I Ty rzecz jasna sympatyczna:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ten sweter :) Widać od razu, że to Twoje klimaty!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mimo pogody jednak dodajesz stylizacje ;) Dobrze, że wiosna już blisko...
Świetnie wyglądasz, wszystko idealnie do siebie pasuje. A myk ze swetrem - genialny! ;D
OdpowiedzUsuńHaha, długo to Ty fanką zimy nie pobyłaś. : D
OdpowiedzUsuńSpodnie nie dla mnie, nie znoszę takich, które nie obciskają moich łydek, to chyba taka trauma z dzieciństwa po dzwonach. : p Choć to nie znaczy, że u Cb tak skomponowane z całością mi się nie podobają. ; )
ale ja też nie jestem fanką takich spodni ;)
Usuńzdecydowanie lepiej, najlepiej, czuję się w rurkach ;)
ot, taki eksperyment zrobiłam - jakby to było, gdyby było inaczej.
Spodziewałam się gorszych efektów, wyszło znośnie ;P
sweter jest cudowny! i kolorek ma fajny :) przygarnęłabym go ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia <3
Ach!!! Twój Lechu to i bez rękawiczek potrafi wyczarować świetne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńŁadnie to wszystko skomponowałaś!!! Kurczę, aż przyjrzę się bliżej moim spodniom w kant, czy nie warto by ich do łask przywrócić :D.
Swetrzysko przepiękne!!! Zastanawia mnie jednak... czy ta funkcja ,,do góry nogami" jest zamierzona przez producenta??? Bo twoje ręce w kieszeniach mnie zadziwiają, czy to może nie ma znaczenia jak włożysz, i tak pasują??? Moja wyobraźnia zaczyna szwankować ;)
kieszenie ten sweter ma takie na bokach i w połowie długości swetra ;)
Usuńwięc spokojnie i w jednej i w drugiej wersji dają radę ;P
chociaż tak, racja, w tym wydaniu lepiej nie wkładać niczego do nich, bo wypadnie, przekrzywione trochę są ;P
Boje sie takich spodni i takiej ich długości. Ale dobrze dobralas do nich duet czyli swetrzycho. Kreatywnosc podziwiam
OdpowiedzUsuńsweter fantastyczny! a spodnie genialne! to jest świetny zestaw! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Wiesz co - jak tak patrzę na zdjęcia Twe to myślę "spokojna dziewczyna, taka poukładana", a jak czytam teksty "szalona, pozytywnie zakręcona" o :D taka refleksja mnie dziś naszła! Nie byłabyś tą samą Mar blogową, gdyby pojawiały się tu tylko zdjęcia, albo tylko tekst!
OdpowiedzUsuńZestaw zacny, wysmakowany - trochę w duńskim stylu :)
pozdrawiam!
bliżej mi do osoby poukładanej, niż do zakręconej ;)
Usuńja jestem nieprawdopodobnie nudna, Kasiu ;)
jedyne, co u mnie nie jest nudne, to sposób wysławiania się - i to chyba sprawia, że można mnie wziąć za kogoś nudnego mało ;P
dzięki!
Wow, that looks so amazing!
OdpowiedzUsuńSo effortless and chic! You got a great sense of stlye!
Everything fits perfectly together!
xoxo Colli // tobeyoutiful
Świetny sweter, można się nim opatulić. U mnie od 2 dni bardzo słonecznie, czyżby wiosna...?
OdpowiedzUsuńja mam w miarę farta:P Ale może to dlatego, że współpracowałam ze sklepami zazwyczaj nigdy nie kupowałam i też im inaczej zależało, bo ostatnio ze znajomą zamówiłyśmy do współpracy soczewki. Ona zamówiła ostatnio ponownie. Wtedy szły parę dni a teraz już chyba z 3 tydzień leci i nic...
OdpowiedzUsuńaaaale soczewki z Chin? ;P
Usuńjestem zachwycona tym zestawem !!! uwielbiam spodnie w kant :D !
OdpowiedzUsuńButy ze spodniami jak dla mnie nie, jakoś tak babciowato :P Takie spodnie owszem, ale z jakimiś szpileczkami, no ale wiadomo w taką pogodę to ciężko. :P Aaa sweterek fajny i milusi, a i Ty piękna mimo włosów, wiatru... :)
OdpowiedzUsuńno ale nie oszukujmy się - mój styl jest trochę babciowaty ;)
Usuńszpilki do takich spodni pasują na przykład Tobie - ja bym w takim zestawieniu wyglądała słabo, a poza tym widzi mi się wtedy taka jakaś naprawdę elegancka góra.
a na to, to przyjdzie mi czas - wiosną ;P
teraz mi za zimno na bluzki z odkrytymi ramionami - a tylko tak bym te spodnie widziała.
biała, lejąca się bluzka z łódkowym dekoltem.
i wtedy szpilki.
dochodzę do wniosku, że nie można przechodzić obojętnie obok osoby, która wpada na pomysł zakładania swetra do góry nogami, dlatego wpisuję się na listę obserwatorów jako numer dwieście osiemdziesiąt ;)
OdpowiedzUsuńhehe, czyli to jednak prawda, że nikt tak ludzi nie przyciąga, jak dziwoląg ^^
UsuńNie mogę się zdecydować co myślę o tych spodniach :)
OdpowiedzUsuńPiękny kardigan! :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Sweter jest fantastyczny, piękne sploty :) Szok z tym, że ubrałaś go na odwrót, nigdy bym na to nie wpadła. Spodnie w kant to nie moja bajka, nie czuję tego, nie wiem jak i z czym zakładać, jakoś dobrze wyglądają na innych- czyli u Ciebie też, ale ja nie pałam do nich jakimś szczególnym sentymentem.
OdpowiedzUsuńTeż zraziłam się do zakupów u liderów sprzedaży chińszczyzny, dlatego chtnie przyjrze się ofercie tego sklepu.
Pozdrawiam, już nie zimowo :)
prawdę mówiąc, to także i nie moja bajka - ale postanowiłam zaryzykować, uważam, że nie wyszło tak źle, jak wyjść mogło ;)
Usuńnieprędko wymyślę jakiś inny zestaw z nimi, chociaż dzisiaj własny chłop sprezentował mi bardzo fajne buty, z którymi też te spodnie mogłyby wyglądać znośnie.
pożyję, zobaczę... ;)
ja to w ogóle rzadko kupuję cokolwiek przez Internet, naprawdę.
czy z Chin, czy z Polski - zrazić się można jednakowo.
jedyne co, to w ciemno biorę rzeczy z Zalando - tam wiem przynajmniej, że jakby co, to bez problemu odeślę i dostanę szybko zwrot pieniędzy.
z Glamour Empire wszystko wyszło bezproblemowo, także naprawdę szczerze polecam :)
cardigan jest śliczny!
OdpowiedzUsuńTo jest to co lubię, taki luz do mnie dociera :)
OdpowiedzUsuńJejku, tak prosto, wygodnie, ale jednak elegancko, słowem: pięknie. Zestaw jak najbardziej przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń✄ blog
Sweterek jest świetny, fajnie pasuje do faktury komina, zauważyłam na zbliżeniu. :) Też już mam dosyć zimy, oby wiosna nadeszła jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką spodni w kant, ale bardzo dobrze Ci w nich :)
OdpowiedzUsuńSama bym się tak ubrała- no moze zmieniając dół :)
ale przyznaj, że wtedy to nie byłoby to samo ;P
Usuńja również nie jestem, jak wspomniałam w poście, fanką tego modelu spodni - ale raz zaszalałam ;P
marne są szanse na to, że te spodnie jeszcze się tu pojawią, także tego... ot, taka odskocznia od tego, co zwykle wdziewam ;)
Mar, jesteś wspaniała! Zawsze naturalna i prawdziwa
OdpowiedzUsuńWspaniałe połączenie, niesamowite spodnie
pozdrowienia i całusy na Walentynki
♥
Ola z Fashiondoll.pl
Great photos ;)
OdpowiedzUsuńWow jaki świetny ten sweter. Faktycznie gdy się dobrze przyjrzeć można zauważyć, że zupełnie inaczej się układa niż "normalne" narzutki. Fantastycznie w nim wyglądasz, a zdjęcia jak zawsze perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam życząc udanego walentynkowego weekendu.
Bardzo szykowne i eleganckie połączenie ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkurcze, no nigdy bym się tak nie ubrała:D ale widząc jak Ty się czujesz w tym dobrze to na prawdę doceniam tę stylizację :D no i rozbroił mnie czyjś komentarz" Luksusowy menel" :D
OdpowiedzUsuńspodnie jakoś mi nie pasują, kant jak najbardziej ok ale ta długość fatalna za to sweter jest genialny :-)
OdpowiedzUsuńhttp://jeanettegloves.blogspot.com/
Fajny sweter :))
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie - jak widzę niektóre dziewczyny w bardzo cienkich tkaninach na zimnie to aż szkoda, że je nie nagrodzą za poświęcenie. A co do Twojej stylizacji - sweterek świetny, uwielbiam ostatnio takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńWow!! oryginalność roku ubrać takie spodnie, zaryzykować, gdy każdy teraz nosi rurki!! ale opłaciło się, przyciągasz wzrok że szok!! :O I piękny sweterek masz i te kolory i torba... jest super :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego swetra! Już tyle długaśnych swetrów mierzyłam i jakoś nie mogę trafić. Ja także nie odważę się pozować do zdjęć gdy jest naprawdę zimno, zresztą co chwilę jestem przeziębiona. Spodnie są świetne. Gdybyś założyła obcisłe dżinsy, wyglądałabyś zwyczajnie, a tak strój nabrał oryginalności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię wiosennie ;)
No nie mam się do czego przyczepić hehe :) jak zawsze idealnie :)
OdpowiedzUsuńszczerze nigdy nie lubiłam takich spodniach, ale twoja stylizacja bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i zachęcam do obserwowania :)
[ life plan by klaudia ]
żeby kogoś zachęcić do obserwowania, to trzeba go pierwej zachęcić do wejścia na naszego bloga - takie komentarze mnie skutecznie do tego zniechęcają.
Usuńproponuję czytać komunikaty umieszczane w panelu komentarzy.
pozwoli to uniknąć rozczarowań.
haha ja też jestem miękka pompka , chociaż ja zazwyczaj mówię dupka :D Lechu dał radę , wyszło i to bardzo dobrze wyszło , za nic bym nie powiedziała że ten sweter jest odwrotnie założony , wygląda to tak jak po prostu należy , a leży na Tobie idealnie , to zestawienie jest hmm takie Twoje , spodnie , buty tutaj wszystko wygląda jak trzeba czyli "Marowo" :)
OdpowiedzUsuńoh, so great look! :)
OdpowiedzUsuńin love with colors
Spodnie nie w moim stylu ale ty wyglądasz w nich świetnie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za spodniami w kant, ale w Twoim zestawie wyglądają naprawdę dobrze. Zawsze myślałam, że jak spodnie w kant to tylko ze szpilkami, a Ty obaliłaś moje przekonania :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej z całego zestawu podoba się sweter - świetny kolor i krój!
Pozdrawiam :*
Odwrotnie sweter? To jak on ma kieszenie oryginalnie?
OdpowiedzUsuńMar to jestes cała Ty w tej stylowce:)
kieszenie są w połowie ;)
Usuńto taki egg-shape jest w oryginale ;)
tyle, że gdy zakładam go na odwrót, to pociągam go bardzo do przodu (w oryginale tył swetra na górze nie dotyka szyi, tylko jest gdzieś na łopatkach).
no i tak to wygląda po zamianie miejscami, jak widać na zdjęciach ;)
Całość totalnie w Twoim stylu, spodnie wyglądają super. Osobiście posiadam jedne, śliwkowe kanciaki i założyłam je dotąd raz, ale podsunęłaś pomysł i coś z ich udziałem na pewno wkrótce wykombinuje:))). Ty topotrafisz zainspirować!!
OdpowiedzUsuńJa też chcę wiosnę stylowa damo! i chcemy ujrzeć uśmiech na Twej buźce:*
OdpowiedzUsuńale ja się na wielu zdjęciach uśmiecham ;)
Usuńna kilku z tej "sesji" też się uśmiechałam, ale nie aż tak ładnie, by światu to pokazywać ;P
poza tym ejże - na zdjęciu numer dwa jest lekki uśmiech, widać, że mi się kąciki ust unoszą ;P
UsuńBardzo lubię szersze nogawki w kant. Ja osobiście nosiłabym na wyższym słupku ale nie powiem, ta wersja całkiem mi się widzi :-)
OdpowiedzUsuńI’ve just found your blog and I’d like to say that I’m in love with it!
OdpowiedzUsuńI like your posts and photos! Really amazing!
I’ll be happy to see you in my blog!)
Diana Cloudlet
http://www.dianacloudlet.com/
uwielbiam pod każdą postacią!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię, mimo że reprezentujesz swoim strojem całkowicie odmienny styl niż mój, to pasuje on do Ciebie idealnie...dlatego Cię uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne...może kiedyś będę miała równie dobre :D
Buziaki
Alice
uważam, że Twoim zdjęciom naprawdę niczego nie brakuje - serio, serio ;)
Usuńmasz bardzo ładne kadry i dobrze się na nich prezentujesz :)
dziękuję za miłe słowa!
niestety nie przepadam za spodniami w kant, natomiast Twoja torba wymiata! jest wspaniała :)
OdpowiedzUsuńKochana cóż mogę powiedzieć zaszalałaś ;) sweter na "odwrót " sprawdził się idealnie , spodnie ,kiedyś takie nawet miałam w swojej szafie , teraz jest ona bardzo uboga albo minimalistyczna , jak kto woli, osobiście bardzo mi się podoba klasa jak z NY , bomba;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Sweter bardzo spoko, twoja szafa faktycznie musi nie miec dna bo masz tego sporo :) ładnie
OdpowiedzUsuńJestem mistrzynią w upychaniu mnóstwa rzeczy na małej przestrzeni - nauczyłam się więc pogłębiać jej to dno ;P
UsuńAż tak wielu ubrań nie mam ;P
Wiem, że ciężko w to uwierzyć ;P
Pięknie, bardzo oryginalnie:)
OdpowiedzUsuńMasz chyba idealny typ urody do takich minimalistycznych zestawów! ;)
OdpowiedzUsuńJa za to kochana nie mogę od chyba 2 lat zrobić pięknych, zimowych zdjęć! Jak zaczyna u mnie troszkę prószyć, to nie dość, że TROSZKĘ to jeszcze akurat wtedy gdy mnie nie ma w domu bądź nie mam czasu! A jak już mam to po śniegu śladu nie ma :/ Ja też podziwiam blogerki, które robią zdjęcia praktycznie co chwilę, że mają na to czas mimo wszelkich obowiązków i w te wichury, chłody i mrozy stoją na dworze i marzną! Ja też mam takie odchyły, ale nie codziennie haha :D
OdpowiedzUsuńCo do spodni z kantem – jak tylko widzę jakieś stylizacje z nimi, strasznie mi się podobają, ale jak je zakładam na siebie, to wyglądam jak pół du*y za krzakiem :D Za to Ty wyglądasz w nich świetnie, masz po prostu dojrzalszą urodę do tego typu stylizacji ; )
Sweter bardzo fajny, choć nie w moim kolorze, to krój genialny – nawet jeśli do góry nogami :D
O, właśnie z takimi narzutkami kojarzysz mi się Mar! Te swetrzysko jest jak Twoja druga skóra :D
OdpowiedzUsuńAle do spodni w tym zestawie jakoś nie jestem przekonana, może dlatego, że po mojemu - jeśli szeroka góra to wąski dół ;) Zdjęcia super! :))
dzięki, Elu!
Usuńświetna stylizacja :D podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńBędę zagladac tu częściej! :)
Nie jestem entuzjastką takich spodni, pewnie dlatego, że wyglądałabym w nich tragicznie, ale w Twoim wydaniu wyglądają świetnie. Całość bardzo mi się podoba, w szczególności swetrzysko, jego z kolei chętnie bym założyła.
OdpowiedzUsuńU mnie czasu jak na lekarstwo, mam zaległości na blogach... A tu taka piękna Mar omotana na zimę w swetrze.
OdpowiedzUsuńNapiszę, tylko wyjdę na prostą, strasznie długo to trwa... U mnie śnieg prawie stopniał, ale jest paskudnie zimno...
Pozdrawiam Cię ciepło!
uffff, a już myślałam, ze jestem jedyną marznącą jeszcze istotą ;)
Usuńjak dla mnie, to do wiosny jeszcze daleko - czuje się zimę w powietrzu ciągle, niestety.
i nadal nie można ruszyć się z domu bez rękawiczek :(
czekam i także pozdrawiam!
Sweter/narzutka wydaje się taki ciepły i miękki :)
OdpowiedzUsuńTaki golf w sh? Super :D
Super wyglądasz, nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam długie swetry chociaż mój Maż mnie z nich leczy. :-)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej u Ciebie mogę się na nie napatrzeć.
Pisałam Ci już że super wyglądasz w takich zestawieniach,to Twój styl i to mi się podoba. :-*
Ten sweter cudny jest. Kolor także. I dobrze, że się go trzymasz, bo do Twojego koloru włósów i porcelanowej cery pasuje idealnie. Osobiście średnio lubię brązy, ale taki odcień (dla mnie to fioletowo-szary-chłodny-brąz) bardzo lubię <3
OdpowiedzUsuńSpodnie w kant u mnie są zwykle za krótkie i wyglądam żałośnie. Mam tylko jedną parę (dlaczego jej nie noszę?) i ja zawsze ubieram takiego typu spodnie do botkow na szpilce (spodnie wtedy przykrywają prawie cały but).
Z ciekawości zerknęłam też na post z linku (sweter cudny) i +7kg nie widać.
ja dokładnie tak samo określam ten kolor :D
Usuńcieszę się, że ktoś oprócz mnie dostrzegł jego fioletowość :D
widać, widać ;P
trzeba się tylko przyjrzeć ;P
genialna torba, takiej własnie szukam dużej
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona!
OdpowiedzUsuńWszystko świetnie współgra <3
Mi się ta narzutka niesamowicie spodobała :) Zwłaszcza ten dzianinowy splot jest taki fajny :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś po raz kolejny, spodnie wymiatają ;)
OdpowiedzUsuńnie lubiłam, nie lubię i chyba nie będę jej lubić tak też mowa o zimie:)
OdpowiedzUsuńpozytywnie zaskakujesz nie sądziłam, że ten krój spodni mnie przekona:)
idealny zestaw! jak najbardziej w moim guście:) mi najbardziej się podobają spodnie<3
OdpowiedzUsuńps. odnośnie płaszczyka - skład to 50 % wełny i 50% poliester - bardzo ciepły:)
piękny jest!
Usuńnaprawdę Ci go zazdroszczę!
Zdecydowanie potrafisz poprawić nastrój, dzięki !:*
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam ;) :*
UsuńŚliczny sweter! :)
OdpowiedzUsuń