No to się zima zaczęła na całego...
Na dworze jest tak zimno, że jak tylko przekraczam próg klatki schodowej, to natychmiast mam ochotę wrócić do mieszkania.
Fakt, że termometr pokazuje mi minus pięć wcale mnie nie pociesza, bo ja się czuję, jakby było minus pięćdziesiąt.
Albo i więcej.
Nie należy się więc dziwić biednej Mar, że nieco się leni i z postami nie szaleje - ona po prostu jest już nieco od Was starsza (do łez mnie doprowadzacie wrzucając wpisy, w których chwalicie się zdjęciami ze studniówek - moja studniówka była tak dawno temu, że nikt nie może uwierzyć, że kiedy kupowałam na nią strój, to w sklepach były głównie szpilki na obcasie - kaczuszce i ze ściętym czubem - a były, były! moje miały do tego wszystkiego na dodatek kokardkę...
Całe szczęście, że było to w czasach, kiedy do pełni modowego szczęścia wystarczały mi glany i wyciągnięte sztruksy, bo w innym razie chyba bym się powiesiła...) i bez grubej kurtki, czapy oraz dwóch szalików wytrzymuje na mrozie tylko dwie minuty.
Starzy ludzie, jak powszechnie wiadomo, marzną zdecydowanie szybciej od młodych ;P
Uwierzcie mi - próbowałam się przemóc w poniedziałek, kiedy to razem z MOF wybraliśmy się na zdjęcia, ale na szczęście mam kochającego faceta, który dostrzegłszy łzy w moich (mętnych jak przepływająca przez me miasto rodzinne Bzura) oczach poniechał prób męczenia mnie ;)
Wypad na sesję nie zakończył się źle, bo kilka zdjęć zrobić nam się udało - co prawda, to prawda: większość robiona była we wnętrzu, ale i tych zewnętrznych kilka jest ;)
W roli głównej dzisiejszego posta - piękny morelowy sweter z kangurzą kieszenią.
Sweter jest jednym z numerów jeden w mojej szafie - wypatrzyłam go dwa lata temu w czasie wyprzedaży w Reserved.
Zapłaciłam za niego caaaałe 19,90 - ale to tylko dlatego, że śledziłam jego cenę odkąd pojawił się na wyprzedażach ;)
I tak - rzucili go na pierwszą wyprzedaż za 59,90, potem był za 49, 29....
Kiedy kosztował 19,90 rozszedł się jak świeże bułeczki, zatem pojechałam szukać go na drugim końcu Łodzi - w M1.
I znalazłam ;)
Co mi się w nim szczególnie spodobało?
Oversize'owy krój (wiem - jestem nudna, jak "Nad Niemnem".... ale co poradzę, że w takich krojach czuję się najlepiej?), kolor, w którym wyglądam bardzo dobrze (wszystkie pastelowe, ciepłe róże i brzoskwinie jakoś tak dobrze kontrastują mi z cerą i kolorem włosów) i wygodna kieszeń - kangurka.
Jestem w stanie zmieścić w niej portfel, papierosy, cztery zapalniczki i drugie śniadanie ;)
W taką pogodę, jak wspomniałam, bez otulacza szyi nigdzie się nie ruszam - ten tutaj jest baaaaaardzo ciepły, wełniany i w kolorze butelkowej zieleni (w jednym z moich ulubionych zielonych odcieni).
Bardzo go lubię, chociaż nieco mnie "gryzie" w szyję ;)
Ale nawet jeśli w danym momencie go nie zakładam, to i tak lubię go mieć przy sobie - zawsze mogę się do niego przytulić ;)


Torbę, buty i rękawiczki już znacie - duuuże rozmiary torby zaczynam doceniać ze strony, od której dotąd jeszcze ani razu o niej nie pomyślałam.
Jest tak wielka, że jak tylko na ulicach pojawią się koksowniki, to chyba spróbuję jeden z nich podwędzić do siebie - może wtedy skończą się moje problemy z marznięciem ;)
Sweter - Reserved
Rurki - Divided (H&M)
Komin - Reserved
Bransoletka - Reserved
Rękawiczki - Nashe
Torba - Fason
Pozdrawiam Was zimowo i imieninowo - taaaak, dziś Mar ma imieniny, zatem z tej okazji leni się nie 20 godzin na dobę a 24 ;)
P.S. Ostatnio ilość odwiedzin na blogu przekroczyła 6,666!!!
Dziękuję Wam pięknie :)
P.S. (2) Pomimo deficytu gotówkowego udało mi się wypatrzeć coś dla siebie na wyprzedażach - zakupiłam nań piękną, dużą torbę. I to w Cropp Townie, czyli w sklepie, w którym nigdy nie sądziłam, że uda mi się znaleźć coś dla się ;)
Mam nadzieję, że kolejna stylizacja będzie już stylizacją uwzględniającą jej bytność w mej szafie ;)
P.S. (3) Jednak nie porywam się na kradzież koksownika - MOF kupił nam do sypialni grzejnik olejowy ;P
Ściskam!!!
Masz racje co do pogody dzisiaj z chlopakiem robilam zdjecia i zamarzlam... a co do koloru sweterka to tez masz racje ze bardzo Ci w nim dobrze :)
OdpowiedzUsuńO tak my starzy ludzie marzniemy szybciej;) Mar wyglądasz jak milion dolców!! Morelowy kolor niesamowicie Ci służy. Bardzo podziwiam Twoje poświęcenie że do tego zakichanego M1 pojechałaś. Toż to już prowincja jest a wiem co mówię bo od tamtej strony Łodzi mieszkałam przez ponad pół roku;) Dopiero dziś widziałam Twoją odpowiedź. Wiesz ze spokojem ja wierzę że uda nam się spotkać i jestem w stanie nawet do tego Twojego Rzgowa pojechać:) Mam kolegę ze Rzgowa to wiem gdzie to jest i z mojej wioskicałkiem bliso:) A co do bubli...to ja nie mówię że to buble może się mało konkretnie wyraziłam;) Ja mam tak że zawsze po prostu zawsze chcę przyoszczędzić i jak mi się kończy fajny kosmetyk powiedzmy brązek inglot za 6 dych to sobie myślę jest super ale przecież rimmel za 20 zł też da radę i co? Nie daje bo się marze bo nie jest wodoodporny bo nie trzyma, ja się czuję nieszczęśliwai zamiast tych cholernych 60 zł wydaję 80 po bólach, radykalnych cięciach budżetu! Tyle w temacie;) Ściskam Cię mocno:)
OdpowiedzUsuńTy, ale ja jestem ze ZGIERZA, to w drugą mańkę ;P
Usuńaż tak daleko nie mieszkam ;P
chociaż, jak wspomniałam, teraz częściej bywam na Bałutach, także niemal samo centrum Łodzi ;P
No o tym myślałam tylko źle napisałam;) Kurcze mam takie zajęcie że stale albo jeżdżę po miejscowościach w okolicy Łodzi albo o nich gadamy w domu bo mamy kontakt z firmami z tych okolic. Poza tym późno komenta pisałam hihi:)
UsuńCzuję się współautorką tego posta. Tak, tak, moja droga. Otóż nie dalej jak dziś myślałam o Tobie i Twej nieobecności. Pacze, pacze, a tu żadnego wpisu, żadnej nowości. Widzisz? Pomyślałam tylko, a Ty już jesteś.
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to korzystam teraz z okazji i informuję, że wiele nas łączy, ja też polonistka i logopeda z wykształcenia. I też miałąm śmieszne buty na studniówce;-)
Co do dzisiejszej stylizacji, takie swetry to ja lubię. Wiem, że Ty też jesteś miłośniczką blezerów/narzutek/poncho i takich tam.
Byle do wiosny;-)
wpadnij kiedyś: www.co-mam-w-szafie.blogspot.com
zaglądam, zaglądam do Cieu, tyle, że rzadko bywam przy komputerze ostatnimi czasy, a mój telefon - Androida pozbawiony - skutecznie uniemożliwia mi komentowanie z niego blogów ;)
Usuńznaczy się - niby człowiek dostęp do komentarzy ma, ale już cokolwiek tam zostawić, to z cudem graniczy ;P
o, to skoro wspólnota wykształcenia, to jeszcze większą sympatią pałam :)
wielką miłośniczką!
ale moje poncza, swetry i swetrzyska to nic przy Twojej mufce ;)
Starszy, zmarznięty ludziu, wyglądasz świetnie hehehe ;) zresztą jak zawsze :) Zdaniem o Twojej studniówce rozbawiłaś mnie do łez heheheh I doskonale Cię rozumiem, bo na pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć, zwłaszcza dobrych :/ sweterek ma cudowny kolor, mój ulubiony :) Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsweterek piękny, dobrze ci w tym kolorze
OdpowiedzUsuńZnam to - kiedyś też potrafiłem całą zimę przetrwać bez czapki, a teraz zamarzłbym bez niej nawet w drodze po poranny posiłek! Starzejemy się, ale coś za coś - gorzej znosimy zmiany temperatur lecz jesteśmy bardziej sprawni seksualnie. Summa summarum - głowa do góry ; )
OdpowiedzUsuńKaaaaaamil, jak Ci w mieszkaniu po nogach wiatr przez szpary w oknach wieje, to człowiek o seksie nie myśli ;P
Usuńale haha, argument świetny, godzien powtarzania :D
Hahahaha ale fantastycznie piszesz! ;) Super się 'Ciebie' czyta ;)
OdpowiedzUsuńi oczywiście pięknie wyglądasz! Gorąco pozdrawiam i życzę żebyś już nie marzła ;)
dziękuję za moc miłych słów :)
Usuńcieszę się, że czytanie "mnie" sprawia radość :)
to ja w takim razie za te życzenia nie dziękuję, na wszelki wypadek, żeby nie zapeszyć ;P
:*
super zestaw :) kolor swetra idealnie Ci pasuje ;)
OdpowiedzUsuńmega sweter i cudny kolorek!:*))
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi brakuje takiego sweterka w szafie;) jest idealny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz:)<3
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, masz zdolnego fotografa ;)
OdpowiedzUsuńStylizacja cudowna! Faktycznie bardzo Ci pasuje morelowy kolor ;*
Fotograf pęka z dumy ;) dziękuję :)
UsuńU mnie też strasznie zimno!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia genialne! :)
Bardzo ładnie się prezentujesz. :)
Z przyjemnością obserwuję i czekam na kolejne posty!
Pozdrawiam, Niepoprawny.
hehehe, znowu się setnie ubawiłam Cię czytając Babciu Mar:) Heh, to my zdecydowanie obie już babuszki, bo i ja marznę okrutnie i szybko, poza tym studniówkę by nie skłamać, miałam ok. 20 lat temu - lol
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobasz w tych różnych pozycjach:D - zwłaszcza, jako grzeczna dziewczynka, z dłońmi na odnóżach...
I wreszcie wielu leniwych i radosnych godzin, nie tylko w dniu święta;)
pozdrawiam i życzę udanego weekendu
:*
moja odbyła się w 2007, ale jak dla mnie, to to było wieczność temu ;P
Usuńhehe, no właśnie "pozycje" są moją słabą stronę - wybieram zawsze kilka bezpiecznych, tych, w których według siebie nie straszę na zdjęciach ;P
a MOF się zawsze złości, że nie chcę zdjęć w innych pozach, które bardzo często jego zdaniem są lepsze od tych wybranych przeze mnie ;)
ale ja jestem niereformowalna, nie daję się przekonać ;P
a może spróbuj kiedyś? tak dla siebie, nie spodoba Ci się, nie publikuj:P
Usuńa, to takich dla siebie to ja mam mnóstwo ;P jejku, miałam taką ochotę wrzucić tu teraz, specjalnie dla Ciebie, zdjęcie też z tej sesji, jak stoję na jednej nodze, robię głupią minę i macham do obiektywu, ale się opamiętałam, bo doszłam do wniosku, że inni też przeczytają przecież ten komentarz ;P
Usuńhehehe, ależ po cóż się to przejmować, życie jest takie krótkie, a śmiech to zdrowie dla każdego:P
Usuńna razie chodzę i patrzam na grzeczną dziewczynkę:D
ślicznotka:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje stylizacje:D
http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/rozkloszowana-spodnica.html
JEST NA PRAWDĘ SUPER :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńbędzie mi miło jeśli zajrzysz również do mnie, pozdrawiam!!
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
świetnie Ci w tym sweterku! :)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze widzę że to moja kochana Łódź? :D Bardzo podobaja mi sie twoje zdjecia a szczegolnie to pierwsze! Masz sliczne oczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
a Łódź, Łódź - i Manufaktura :)
Usuńdziękuję bardzo, zdjęcia to wyłącznie zasługa mojego fotografa, że umie mnie uchwycić wyjątkowo korzystnie na nich ;)
a opinia o oczach mnie zawstydziła :)
Mam ten sam sweter! Dzięki, że mi przypomniałaś o nim :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
Świetna stylizacja!
OdpowiedzUsuńwww.vaguue.blogspot.com
NO!!! Jest GENIALNIE!! :D
OdpowiedzUsuńTaki kolorek idealnie podkreśla Twój typ urody!!
Fantastyczna jakość zdjęć i świetne ujęcia!!
Duże brawa kochana!!!
Sweter to istny słodziak!
buźka!
Marta
świetny sweter, aż nie wierzę że za tyle udało Ci się upolować :))
OdpowiedzUsuńfajny blog, ciekawe posty z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)
Super! Bardzo ładny sweter!
OdpowiedzUsuńObserwuje!
http://xoprimaxo.blogspot.com/
Taki brzoskwiniowy kolor jest bardzo trudny do noszenia, ale do Twojego typu urody pasuje idealnie! Bardzo ładnie wyglądasz. I te włosy!!! Świetnie Ci w takim upięciu, tak lekko i z gracją:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesamowicie ! Powodzenia w blogowaniu i dużo wytrwałości życzę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://etiennette-fashion.blogspot.com/
No proszę. Jesteś filologiem, a za chwilę logopedą... Ja miałam na polonistyce przez dwa lata fakultet logopedyczny, często miałam badania przesiewowe w przedszkolach, wczuwałam się w konferencje etc., miałam iść na logopedię, ale w rezultacie skończyłam PR (nie wiem, czy dobrze wybrałam...). Studniówkę miałam 10 lat temu i miałam na sobie buty z jakimś ohydnym czubem, miałam czarne włosy i trupio bladą twarz - też miałam etap glanów, sztruksów, plecaka kostki... Chlip.
OdpowiedzUsuńA w tym kolorze rzeczywiście Ci do twarzy :)))
Rude pozdrowienia :)
jeśli masz jakąś pracę, która sprawia Ci radość albo choć taką, która może nie raduje, ale daje dużo wolnego czasu na hobby, to nie żałuj, bo czasu nie cofniesz ;)
Usuńja wybrałam logopedię, bo sam fakultet, który też u mnie funkcjonował, pozwalał być logopedą tylko w szkole, a ja chciałabym kiedyś otworzyć swój gabinet :) do tego wymagana jest zupełnie inna liczba godzin i wszystkie typy praktyk, nie tylko pedagogiczne :)
kostkę też miałam, mam ją do dzisiaj! jedyna torba, w którą mogłam wszystko spakować na wyjazd ;P
dziękuję pięknie za miłe słowa, ściskam :)))
hahah bosz ja tez marzne nie znosze zimi pasjami przez ostatnie kilka dni tego mrozu mialam powazne lęki przed wyjsciem z domu hahahha no ale idzie odwilż zimo juz nie wracaj- podziwiam dziewczyny robiace foty na sniegu w sukienkach szacun ja jak robilam foty i cekinowej bylo na +12 nie wytrzymywalam- ale o zestawie - zdecydowanie Marowa kolorystyka i Marowe zamilowanie do oversizu co i Raszowe klimaty cieszy :) fota nr 4 od konca- moja ukochana <3
OdpowiedzUsuńjezus maryja, ja też miałam stany lękowe, ale już wtedy, kiedy z sypialni miałam przejść do łazienki albo kuchni ;P u MOF było tak zimno, że gadać szkoda (do czasu, aż pojawił się grzejnik - wtedy moja egzystencja przestała być lękiem podszyta ;P).
Usuńjak robiliśmy "karmelową" sesję, to też było plus 12 i też marzłam ;P
mnie się też to zdjęcie podoba ;)
:*
Ale pięknie, bardzo kobieco i stylowo!
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawą urodę :)
OdpowiedzUsuńoch, to jedno z najbardziej eufemistycznych określeń mojej urody ;P
Usuńjestes fascynujaca :))
OdpowiedzUsuńale jak to? bo że dużo beki, że śmiechu sporo, to jak najbardziej, ale że fascynująca ;)?
Usuńtak czy siak - to miłe, cieszę się :)!
mam podobnie jak Tym, zima na mnie dobrze nie działa ;)
OdpowiedzUsuńP.S. spóźnione najlepszego ! :)
a dziękuję :D!
Usuńoj dawno mnie tu nie było ;)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się Twoja stylizacja ;) ten odcień pomarańczu świetnie do ciebie pasuje :*
sweter masz cudowny, jest obłędny! Idealnie zestawiony ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcia :) a sweter jest genialny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Wrzuć coś świeżego, bo po raz kolejny zaglądam i nadal nie mam okazji aby na nowo się zachwycić ;) Cholera lubię Twój blog!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz! :-))
OdpowiedzUsuńzmieniłam robote hahah :)
OdpowiedzUsuńUfffff, już się bałam, że coś groźniejszego ;P
Usuńto jest dramat, przyznaję, ale jeszcze nie tragedia ;P
mogło być gorzej ;P
świetne zdjecia :) sweterek bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Świetny ten sweter! ! :) W ogóle piknie wyglądasz!! :) Zazdraszczam takich łądnych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńWiesz uwielbiam zdjęcia szybowe, szklane, lustrzane. Twoje koło szyby są piękne :) super wyglądasz kochana :*
OdpowiedzUsuńŚliczny ten sweterek ;)
OdpowiedzUsuńfajny kolorek ust
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że ten sweterek to Twój ulubieniec, jest boski, a morelowy to w 100% kolor dla Ciebie. P.S.Zazdroszczę, że możesz robić sobie takiego koczka, odkąd obcięłam włosy krótka "kitka" to jedyne na co mogę sobie pozwolić ;) Pozdrawiam i zabieram się za oglądanie Twojego bloga:) Agata
OdpowiedzUsuńuwierz mi, że da radę zrobić fajnego koczka już z dość krótkich włosów!
Usuńzbierasz je bez grzebienia, palcami, w kierunku czubka głowy - i na pewno uda Ci się coś wyczarować ;)